Gig HR. To zgrabne określenie jest niezłym wyzwaniem. Gigerzy rosną w siłę, zdobywając coraz większą popularność i uznanie. Wydaje się, że to właśnie oni mogą niedługo stanowić przyszłość zatrudnienia. Przeczytaj i podziel się swoim doświadczeniem z własnej organizacji. Jaki jest Twój punkt widzenia?

W USA ponad jedna trzecia zatrudnionych pracowników to gigerzy, jak wynika z badań Bureau of Labor Statistics. To forma pracy dla samodzielnego specjalisty, freelancera, od zlecenia do zlecenia, w której kontraktor ma większą swobodę niż etatowiec. Nie wyklucza to oczywiście długoletniego związku bez większych formalnych zobowiązań. W dużej mierze giger sam zarządza swoim czasem. Ten trend zatrudnienia sprawia, że ekscytacja z nowych wyzwań zdecydowanie zmniejsza ryzyko wypalenia zawodowego. Niezależnie od innych plusów, również w Polsce gig economy niesie ze sobą spore wyzwania dla pracodawcy. Staje się coraz częściej wybieraną metodą pracy w naszej gospodarce.

Jako szefowa lub szef HR masz ograniczone możliwości. Dysponujesz ograniczonym czasem, zespołem i budżetem. Te zasoby musisz zainwestować w najlepszy możliwy sposób. Sprawiedliwie i efektywnie, ale według jakiego kryterium?

Wyzwanie w dobie gig HR wiąże się z różnorodnością. Przyznaj się przed sobą, czy inwestujesz podobne proporcje w pracowników pełnoetatowych, jak i w pracowników kontraktowych – gigerów? A jak wygląda Twoja strategia odnośnie do pracowników w biurze, hybrydowych i zdalnych? Czy im też poświęcasz proporcjonalną uwagę i środki?

To jedno z wyzwań, z którymi 20 lat temu firmy nie miały do czynienia. A i nadal jest ono prawdziwym polem minowym, w którym pewne decyzje, nawet głęboko przemyślane, mogą mieć nieprzewidziane konsekwencje.

Patrząc na to czysto po ludzku: każdy pracownik jest wart tej samej ilości czasu. W każdej organizacji możesz mieć ludzi, którzy mają bardziej strategiczny wpływ – niezależnie od formy, czy miejsca świadczenia pracy. Zgodzisz się z tym?

Poświęcanie im czasu i rozwijanie ich będzie miało również większy wpływ na organizację.

To dlatego jednym z najbardziej sprawiedliwych i efektywnych narzędzi, które w ostatnich latach nabierają dużej popularności, są platformy elearningowe. Dobrze jest stawiać na te najbardziej doświadczone, które posiadają sprawdzoną ofertę. Tak działa największa platforma szkoleniowa Skillveo, która ma ponad 200 Klientów, a z ich setek kursów skorzystały już tysiące pracowników. Jakie są korzyści z takiego ruchu w dobie gigerów?

Wysyłanie pracowników, którzy są ważni dla rozwoju naszej firmy, niezależnie od ich formy zatrudnienia, na szkolenia zawodowe może przynieść im nowe umiejętności i wiedzę. To wpływa na ich efektywność i produktywność, pracując w efekcie dla nas. Nowe umiejętności przyczyniają się do rozwoju ich kompetencji, wzmacniają ich lojalność, poprawiają też naszą konkurencyjność. To są inwestycje, które prędzej czy później, przyniosą zyski.

Zobacz, jakie dodatkowe narzędzia i „skille” oferuje platforma Skillveo. Umów się z nami na demo!